sobota, 1 października 2016

Świat mi się śnił podły


...a potem sie obudziłam i to nie był sen.
Moją koleżankę, która wróciła z urlopu macierzyńskiego po urodzeniu świętego, trzeciego dziecka zawezwał do swojego gabinetu szef nr 1. Oczywiście wręczył jej wypowiedzenie, bo przecież nie będzie już tak dyspozycyjna.
Inna koleżanka, podczas rozmowy o pracę została zapytana, czy ma dzieci , tak dwójkę, odpowiedziała, co wywołało ironiczny uśmiech na twarzy jej potencjalnej szefowej, która oczywiście już do niej nie zadzwoniła.
Kolejna z moich koleżanek urodziła dziecko niepełnosprawne, kiedy kończył się jej macierzyński podczas rozmowy z szefem powiedziała otwarcie, że będzie musiała wziąć wolne na 2 godziny 3 razy w tygodniu, żeby pojechać z dzieckiem na rehabilitację, więc pewnie lepiej będzie, jak wróci na pół eta... nie dokończyła nawet zdania widząc wbity w nią poirytowany wzrok i przecząco kiwającą się głowę szefa nr 2, który natychmiast za nią dokończył zdanie: ...lepiej będzie, jak całkowicie poświęcisz się dziecku, pani Janka przygotuje dokumenty, żebyśmy sprawnie rozwiązali umowę.
Te trzy kobiety powołały na świat święte życie, a świat podle je wystawił do wiatru. Bo świat jest podły. Świat nie pierdoli się ze słabymi. A taka kobieta, która właśnie stała się matką, która puka do tego świata po krótkim okresie chwały i bohaterstwa powołania świętego życia, jest słaba. I świat podły mówi jej: sorry, taki mamy klimat...
A ten świat to nie są drzewa i piasek na plaży. Ten świat to inne święte ludzkie życia, którym ktoś kiedyś też dął początek, tylko zdają się już o tym nie pamiętać. Ten świat to nienawidzące kobiet istnienia ludzkie, które nie interesują się żadnym innym świętym życiem, poza własnym, ale dla komfortu własnego sumienia pochylają się nad świętością matczynego łona, ale tylko tak długo, jak długo finansową za nie odpowiedzialność ponosi ZUS.
Szef nr 1, szefowa i szef nr 2 nie będą strajkować w poniedziałek. Nie będą też strajkowały ich pracownice, które stanowią większość zatrudnionych w ich firmach, bo tak jest taniej.

Może masz lepszego szefa, przyjdziesz na strajk za nie i zastrajkujesz przeciw podłości świata?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz